Kobieta odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Usłyszała w słuchawce, że ktoś złożył wniosek o kredyt na jej dane. Aby nie stracić swoich pieniędzy polecono jej przelanie ich na konto „techniczne” wykorzystując kody szybkiej płatności. W taki sposób siedlczanka straciła 6 000 zł.